Please sign our Guestbok - Wpisz się do Księgi Gosci
 
 
Mail to us / Napisz do nas
 
What the press writes about us / Co piszą o nas w prasie Books, bulletins and articles published by us - Ksiażki, biuletyny i artykuły wydane przez nas Who visited our stud / Kto odwiedził naszą stadninę Information on Korfowe Arabians. Informacje o nas
Zima w Korfowe Arabians - Winter in Korfowe Arabians
Zima w Korfowe Arabians - Winter in Korfowe Arabians Dla Petera i Joanny do czytania podczas sanny

Zima, sanna, dzwonki dzwonią 
Coraz ciężej starym koniom 
Tak za sobą sanie wlec

W oczy prószy śnieg zawieją
Już za nami drogi szmat 
W koleinach drogi piach 
A przed nami drogi strach

Jeszcze wyrwie ktoś z kopyta 
Gdzie Ci spieszno inny pyta? 
Chcesz przyspieszyć drogi kres 
A ta droga jaka jest...?

Precz smuteczki, smutki won 
Tylko parę dni do świąt 
Zając Jęczy u poręczy.
W wannie wujek karpia męczy, 
Karmiąc go powszednim chlebem. 
Anioł co się rozstał z niebem
(Bo zrozumiał co to sex) 
Teraz razem z nami jest 
Zdjął skrzydełka resztę też 
Cicho szepcze bierz co chcesz 
Wziąłem skrzydła też nie mało, 
Bo na resztę już nie stało
Anioł dziewiętnaście lat 
Jeszcze przed nim drogi szmat

Śnieg za oknem śnieg u drzwi 
Do wigilii parę dni.
Koniom w oczy gwiezdny pył

Pijmy za rok, który był 
I za nowy równie miły 
By marzenia się spełniły.
Żeby w bożych czas narodzin 
I rok wiek nowy co nadchodzi 
Wystarczyło koniom żłobów 
By nie sięgać do zasobów

By spokojnie obrok żreć 
I u żłobu miejsce mieć
Całujemy Cię szczególnie 
Żeby było Ci przytulnie 
Ciepło miło i serdecznie

I gwiazdkowo i świątecznie 
Byś z Peterem miała raj
I w ogóle samych nąj 
(Na poważnie i bez jaj) 
Już kończymy baj, baj, baj. 
Jaja będą na Wielkanoc,
a tymczasem już dobranoc.

Warszawa, grudzień 2000

Ewa, Jurek i Karol
Dziękujemy!
Joanna i Peter